Juruś – niesforny Tyranozaur

Historię Kraśki już poznaliście. A kto z Was wie, skąd w JuraParku Krasiejów wziął się Juruś? W innym rejonie Polski pewnie byśmy usłyszeli: „a tego to najstarsi górale nie wiedzą!”, ale my wiemy! Jesteście ciekawi? Przeczytajcie sami 🙂

Za górami, za lasami… Wróć! Za wielką puszczą i dużą rozpadliną, żyła sobie rodzina dinozaurów. Tak z pewnością mogłaby się zaczynać niejedna opowieść dla dzieci o sympatycznych, małych dinozaurach, które ochoczo bawią się ze sobą i poznają świat. Jednak nasza historia jest trochę inna…

Tyranozaury raczej do stadnych zwierząt nie należały. Żywiły się najczęściej padliną lub tym co, biegało wolniej niż one, bo choć wielkie i bardzo groźne, to dość niezdarne to były stworzenia. Taki też był i nasz bohater. Wielka dziura po starej kopani, dużo wody i drzew, wśród których można było pozostać niezauważonym – to był teren dzisiejszego JuraParku jeszcze 20 lat temu. Nie przeszkadzało to, aby blisko jednej z rozpadlin, na podmokłym terenie (tam gdzie teraz kończy się tunel czasu), zamieszkał Juruś. Nie miał za dużo towarzystwa, raczej był samotnikiem. Czasami jakiś paleontolog przebiegł gdzieś blisko, ale go nie zauważył. Kiedy zaczęły się prace związane z budową juraparkowej infrastruktury dinozaur jeszcze głębiej się chował się w gąszcz i rzadziej wychodził na otwarta przestrzeń. Nowością były dla niego ludzie bawiący się na plaży, spacerujący ścieżką wśród innych dinozaurów, tylko jakiś takich mało żywych.

Dopiero po kilku latach Juruś dał się zauważyć, a właściwie usłyszeć, bo jego donośny ryk nie raz słychać było wieczorem w JuraParku. Na początku on bał się ludzi, a ludzie z przerażeniem uciekali na jego widok. Tylko niczym w słynnym Jurassic Parku, u nas również znalazła się osoba odważna, która Jurusia nie tyle wytresowała jak Owen Blu, co go oswoiła. Trwało to długo, ale jak sami zobaczycie, nawet groźny Tyranozaur lubi jak się go podrapie po brodzie. Jednak nie jest on na tyle jeszcze przyzwyczajony do turystów jak Kraśka, dlatego zawsze potrzebuje swojego opiekuna, który przypiluje, aby nikt za ogon go nie łapał. Jak się nimi obchodzić? Przeczytajcie krótką historię:

Za górami, za lasami w Krainie odległej o miliony lat
czeka na Was Kraśka, z którą wspólnie zwiedzicie prehistoryczny świat.
Od samego rana stroi się i swoich kochanych dzieci wyczekuje
wraz z przyjacielem Jurusiem, który swojego Parku dzielnie pilnuje.
Jednak zanim poznacie Kraśkę i Jurusia, zanim nas odwiedzicie
muszę Wam zdradzić jedną ściśle tajną tajemnicę.
Choć ciężko im się przyznać, bo w swojej miłości do dzieci
czasami się gubią,
to dinozaury ciągnięcia za ogon bardzo nie lubią.

 

Kraśka i Juruś to dwa niezwykłe dinozaury, które możecie spotkać w JuraParku Krasiejów – w niezwykłym parku dinozaurów, bo my je tu oswajamy! Serdecznie Was zapraszamy!